Postanowiłem odświeżyć wpis, który pojawił się już jakiś czas temu na naszym profilu. Zainspirowało mnie do tego spotkanie z pewnym “BHPowcem”. Spotkanie mogę porównać do zderzenia z blokiem betonu. Zostałem zmiażdżony, umarłem i jeszcze się pod tym podpisałem. Mimo to, znalazłem w tym coś pozytywnego. Wyciągnąłem wnioski. Za mało się mówi o AED. W wymiarze makro w ogóle się nie mówi. Pojawia się coraz więcej automatycznych defibrylatorów i można by powiedzieć, że Polska się rozwija. To nieprawda. Stoimy w miejscu. Czytaj dalej…