Jesteś rodzicem, a Twoje dziecko właśnie zaczyna się krztusić. Wiesz co robić? Zaczniesz panikować, szukać pomocy u innych lub stosować niewłaściwe manewry tracąc ważny czas. Życie najcenniejszej dla Ciebie osoby jest zagrożone, dlatego to nic dziwnego, że zaczyna paraliżować Cię strach. Teraz weźmiesz głęboki oddech, zachowasz spokój i przeczytasz ten krótki wpis. Nauczę Cię jak w pięciu krokach prawidłowo postępować w realnej sytuacji. Najwięcej takich wypadków zdarza się podczas zabawy i posiłków, w domu, przy opiekunach, kiedy dziecko jest jeszcze przytomne. Ciałem obcym jest wszystko co wpadnie do dróg oddechowych i uniemożliwi częściowo lub całkowicie prawidłową wentylację, czyli oddychanie. Początek objawów jest nagły. Gdy ciało obce dostanie się do dróg oddechowych dziecko (bez względu na wiek) natychmiast zareaguje kaszlem – to naturalny odruch obronny wszystkich pociech.
Po pierwsze, daj chwilę swojemu dziecku na kaszel. Jest najbezpieczniejszy i najbardziej efektywny w porównaniu do jakichkolwiek manewrów. Wystarczy kilka sekund obserwacji. Musisz ocenić czy kaszel daje efekt i stan dziecka ulega poprawie. Płacze? To dobry znak – oddycha i jest przytomne. Jeśli kaszel nie ustępuje, staje się nieefektywny, Twoje dziecko wyraźnie zaczyna się męczyć – trzeba zacząć działać. Jeśli jesteś sam nie trać czasu w tym momencie na wzywanie pogotowia.
Po drugie, szukaj ciał obcych w jamie ustnej i tylko w przypadku, kiedy coś widzisz wygarnij najlepiej małym palcem. Na szkoleniach z pierwszej pomocy korzystam z fantoma niemowlęcia, które waży zaledwie 1,5kg! Każda czynność dzięki temu jest znacznie łatwiejsza. W przypadku mojej córki (6 miesięcy i ok. 7kg) niemożliwym jest trzymanie jej jedną ręką, kiedy drugą poszukuje się ciał obcych w jamie ustnej. Dlatego możesz położyć dziecko na boku, najlepiej użyj w tym celu np. stołu, sofy, ostatecznie podłogi. Rozszerz usta, zajrzyj czy coś widzisz. Jeśli tak, wygarnij lub wyjmij. Pamiętaj, że każda smaczna papka stanowi takie samo zagrożenie jak klocek lego i należy je wyciągnąć. Jednak nie wyciągaj nic na ślepo. Czas na następny krok, zaraz zaczniesz wykonywać uderzenia w okolicę międzyłopatkową.
Po trzecie, chwyć dobrze niemowlę zanim obrócisz je twarzą i główką do dołu. Nawet nie myśl, żeby chwycić za nóżki i potrząsać “do góry nogami”! Jedną rękę układasz na żuchwie dziecka, trzymasz za jej kąty jak na zdjęciu poniżej, nie zasłaniając ust. Pod palcami musisz czuć twarde miejsca, to jest po prostu kość. Nie trzymaj dziecka za szyję. Drugą rękę wykorzystasz jako podparcie dla reszty ciała. Dobrze będzie jak usiądziesz lub kucniesz.
Po czwarte, wykonaj 5 uderzeń w okolicę międzyłopatkową (środek plecków dziecka). Żeby ten element przyniósł oczekiwany rezultat musisz zadbać o to, by dziecko stabilnie było oparte na Twoim przedramieniu i/lub kolanie. Nawet takie niemowlę jak Tosia, ciężko utrzymać tylko na przedramieniu. Teraz fizyka. Wykorzystaj grawitację i pochyl dziecko mocno ku dołowi. W ten sposób ciało obce szybciej opuści drogi oddechowe niemowlaka. Drugą ręką wykonaj 5 uderzeń między łopatki. Dziecko nie jest workiem treningowym, pamiętaj o odpowiednim doborze siły. Zbyt lekkie uderzenia też nie będą dobre. Manewr ma na celu zwiększenie ciśnienia wewnątrz klatki piersiowej i wyrzucenie ciała obcego na zewnątrz dróg oddechowych. Bez poprawy, ale nadal przytomne? Musisz zacząć uciski klatki piersiowej. Poproś kogoś też o wezwanie pogotowia.
Po piąte, wykonaj 5 ucisków klatki piersiowej. Mam świadomość, że to trudny element, ale tu chodzi teraz o życie Twojego dziecka. Jedną ręką chwyć za potylicę (tył główki). Odwróć niemowlę twarzą do góry, żeby leżało na wznak opierając się pleckami o Twoje przedramię i/lub nogę. Palce drugiej ręki ułóż na środku klatki piersiowej, na dolnej połowie mostka (nie na nadbrzuszu) i rozpocznij 5 ucisków. To nie jest jeszcze resuscytacja! Nadal chcemy zwiększyć ciśnienie i wyrzucić ciało obce z dróg oddechowych. Uciski musisz wykonać mocno i gwałtownie, ale wolniej, niż podczas resuscytacji. U starszych dzieci zamiast tego wykonasz uciski nadbrzusza, jak u osób dorosłych.
Ułożenie niemowlaka główką w dół jest bardzo ważne. Podczas szkoleń, które prowadzę kursanci często o tym zapominają co znacznie utrudnia ewakuację ciała obcego z dróg oddechowych.
Jeśli zabiegi, które opisałem nie przyniosły efektu i ustąpienia dolegliwości musisz powtarzać naprzemiennie uderzenia między łopatki x5 z uciskami klatki piersiowej x5. Jeśli dziecko straci przytomność, zrobi się sine i wiotkie, doszło do NZK. Natychmiast należy podjąć resuscytację krążeniowo-oddechową. Upewnij się też, że zostało wezwane pogotowie ratunkowe, a adres zdarzenia przekazany prawidłowo.
Nie poruszyłem wszystkich zagadnień związanych z zadławieniami u dzieci, ponieważ to tylko wpis. Myślę jednak, że to co napisałem pozwoli Ci poradzić sobie w większości podobnych sytuacji i zwiększy Twoją pewność, która ograniczy stres. Zachęcam do spotkania ze mną na kursie, gdzie łączymy teorię z praktyką. szkoleniajustsaveit
Modelka: Antonina, Zdjęcia: Maciej Romaniuk, Projekt body dziecięce: Jerzy Jaskuła & Maciej Romaniuk.
Wszelkie prawa autorskie zastrzeżone.
Brak komentarzy