To nie jest wpis dla osób, które w czwartki o 21.45 siadają przed odbiornikami i włączają TVP2. Chyba, że są to widzowie, którym brakuje dobrej komedii. Tytuł serialu, telenoweli, opery mydlanej (nie wiem nawet jak to nazwać) nie może przejść mi przez usta. Ciągnie się już przez 3 sezony… Pojawiła się nadzieja na zakończenie fatum.
To, w jaki sposób pokazuje się dziś państwowe ratownictwo medyczne w mass mediach kojarzy mi się tylko z jednym określeniem. Chodzi o “deprecjonowanie”. Nie potrafię subtelniej tego opisać. Zazwyczaj używam zwrotów łacińskich, bardzo różnych.
Mam dosyć. Tęsknię za takimi programami, jak “W ostatniej chwili”, gdzie pokazuje się pracę ratownika medycznego bezpośrednio z akcji. Tęsknię za prawdą, która dla stacji telewizyjnych, jak widać, jest nudna. Chciałbym dać im jednak jeszcze jedną szansę. Mam nadzieję, że dostrzegą sens pokazywania obiektywnej rzeczywistości.
Jest nią nowy serial dokumentalny ER 112. Program ma pokazywać prawdziwą pracę zespołu karetki, prawdziwych ludzi i prawdziwych ratowników medycznych. Osobiście zależy mi też na tym, żeby nowy serial cofnął wszystkie pytania typu “Naprawdę tak lekarze traktują ratowników?” albo “Nosisz tylko torbę?”. Andrzej Roszak – autor projektu, ma już doświadczenie zdobyte podczas realizacji takich programów, jak “Na ratunek” (TVN), czy “W ostatniej chwili” (TTV). ER 112 może być jeszcze lepsze. Na pewno odpowie na wszystkie pytania społeczeństwa i pokaże, jak funkcjonuje świeży zawód w Polsce.
Wszystko zależy od Was! Potrzebne jest wsparcie. Zachęcam do wszelkiej pomocy. Jako ambasador projektu i jako ratownik. Promujcie, udostępniajcie i koniecznie klikajcie w poniższe linki.
Brak komentarzy